W telewizji wciąz widzę te same twarze, których właścicele są chorzy na władze, ich oczy wyglądają na obłąkane, jest w nich coś strasznego.
W mej głowie uporczywie zakodowała się informacja o sporze o Kaszmir, gdzieś w Afryce leży Angola, monarchą konstytucyjną jest Maroko,a obalony prezydent Tunezji nazywa się Zin el-Albidin Ben Ali. W poniedziałek jest najważniejszy egzamin z WOSu, komisja w tym roku chce ukarać osoby , które wybrały rozszerzenia. Tak, sram w gacie, bo nie chcę, aby moje strania poszły na marne.
Ulica jest pusta, tylko co kilkanaście minut przejdzie obok nic niewarta jednotska, która spojrzy z wewnętrzną wrogością i monotonną hierachią. Znudziły już mi się osóbki , które uważają się za lepsze i silniejsze, które całymi dniami kreują swój wizerunek, stwarzają fałszywy obraz w oczach naiwnych. "Suki" są słabe, już tyle razy się , o tym przekonałam, ale czy słabość jest negatywem? Mam dziwne wrażenie , że znów panuje kult silnego człowieka, który może wszystko , gdyż pozbawiony jest uczuć. Czasami po prostu trzeba przyznać się do własnej porażki , okazać smutek, rozpacz.
Większość kwalifikowana obowiązuje podczas skrócenia kadencji Sejmu...