Są chwile kiedy żałuje aż nadto . W pamięć wrył mi się mój numer na liście, nie powalczyłam o swoje plany, nie powalczyłam o swoje marzenia. Dziś wiem ,że stchórzyłam.
Aktualnie walczę z tęsknotą, łudze się , ze jeszcze jest czas , że mogę odnależć się w mieszance inteligencji i plastiku.
Jestem głodna wiedzy, chcę rozwinąć się, ale biję głową o mur. Wszystko jest takie szare, są inni ludzie, lgną do mojego rozchwiania emocjonalnego, podkreslają, że jestem inteligenta, ale to cholerne kłamstwo.
Nie cieszę się, próbuję żyć zgodnie ze sobą, jestem aspołeczna, egzystuje w szerokim łożu pod zewnętrzną ściana.
Pragnę spokoju.