Codziennie znikam pod stertą niechcianych zajęć. Uginam się pod ciężarem torby, ale to nic. Najważniejsze , że jeszcze się staram. Może nigdy nie zostanę doceniona przed drugiego człowieka, ale będę miała czyste sumienie przed samą sobą.

Kumuluje się we mnie agresja. Podobno dzisiejsza młodzież jest zbyt agresywna, ale przecież nikt niczego nie wymaga. Panują lużne obyczaje, już nie są zbyt ważne  zwroty grzecznościowe. Wystarczy , że posiadasz ogormną inteligencje i działasz , jak perpetum mobile.

Pudło. "Inteligencja" nie istnieje, jest tylko wymyśłem ludzi, kolejnym hasłem wypełniającym zycie. Ludzie lubią się wyższać ponad inne gatunki. W rzeczywistości są zwykłymi ssakami, niczym nie różnią sie od małp, które są obiektem dostarczającym rozrywkę w zoo lub kolejnym materiałem naukowym.  Aby zobaczyć swego kuzyna goryla ,nie trzeba wędrować do Afryki , ani wydawać pieniędzy na bilety do cyrku lub wspomnianych ogrodów. Wystarczy spojrzeć na drugiego człowieka, który siedzi obok. Popędy są najważniejsze i nie ma najmniejszej różnicy, czy są to "potrzeby" materialne czy fizyczne.

Od dawna ludzie wymyślają hasła, głoszą idee. A ja z ogromną chęcią dehumanizuje własny gatunek, mimo że uwielbiam dogłębnie mu się przyglądać , aanalizować, ale to nie ma w tej chwili mocy wyższości. Trzeba wypełniać czas, dzielić, mnożyć i dzielić. System jest tylko sytemem, wielkim więzieniem , bo trzeba stanąć , jak najwyższej, zniszczyć otaczające piękno, by zapełnić swój portfel, wypełnić swe egoistyczne ja. Zaspokajamy się.

Może będę załować powyższych słów, ale bagno nie może stać się niebiem. Ludzie narzekąją na to, co sami wymyślili. Ssaki wierzą we wszystkie hasła zawarte w encyklopedii. A inteligencja jest tylko tendencją różnych zachowań.

Gówno.