idzie luty, miesiąc wyzwań, bo ponieważ i moje urodziny, i tłusty czwartek i urodzinny innych i powrót do domu, waletynki inne takie bzdety kiedy albo się je albo pije alkohol albo albo.
przez te całe odchudzania prawie przestałam pić ;|
poważnie zastanawiam się nad tym 5:2
brzmi znośnie chociaż książka jest bezkrytyczna wobec własnch pomysłów :)
więc tak,
brzuch:
1, 2,
przyciady:
1, 2,
kalorycznie:
1, 2
bez słodyczy:
1, 2
a waga nieszczęsne 62,4
1 maca chce śliczne piękne 59, nic powyżej!