Cała śmietanka Katowic sfajnowała mi ostatni wpis. NO WAY.
Nie no tak na prawdę nie ma się czym podniecać, w ogóle. Awyeeee.
Miałam zamiar dodać wpis w przerwie filmu, ale zanim on się w ogóle zacznie to zdążę jeszcze kilkadziesiąt zdjęć fajnąć.
Ach te zboczone reklamy. Tymbarkowe sceny łóżkowe, a potem reklama pasty do zębów. Nie, tutaj nie ma dwuznaczności, w ogóle. To tylko ja jestem zboczona.