Be spontan jest zajebiste.
Ale po kolei.
Fantastyczne południe w Dekorze. 3i poł h przed sztaluga. Zrobiłam "całkiem dobrą i fajną prace" jak mówi sam Qba. Ale trochę "Flower-power". No bywa Osobiście świetnie się przy tym bawiłam. Zważywszy na fakt, że format 100x70 plus Mastery był mi obcy od ponad roku.
Potem audycja. No i się zaczeło. Bałwanki, gwiazdki emotionki i inne takie. Ogólnie masa schematów. No i sama audycja.
Wszystko szło dobrze do momentu w którym Marta nie napisała mi karteczki z jakże cudownym hasłem "nie mów ACHA bo ci jebne!". Cytat jest dosłowny. Gdy tylko mikrofony zostały wyłączone, wybuchnęliśmy niekontrolowanym śmiechem. Później już jakos szło. I na końcu oczywiście o mało sie nie zabiłam. Niech żyją wysokie obcasy.
Zwieńczenie dnia jakże pozytywne!
W przyszły weekend Toruń! Kaśio! Oj będzie bosko. Czuję to.:D Nie ma to jak przed sesją sobie wyjeżdżac:P