Bardzo Się bala na początku.
Nie wychodziła za łóżka ze 4 godziny.
Ale wyciągałam ją, I chodziła za mną.
Już jest trochę lepiej.
Wszystko ją zaczyna interesować.
:)
Będzie miała swój dużo większy pokój.
Dziś oddaliśmy już klucze, chociaż jeszcze mogłam zostać.
Dwa dni.
Nie chciałam tego przedłużać.
Wyjeżdżałyśmy z siostra z rzeczami płacząc.
Serio.
Jednak 8 lat w jednym miejscu robi swoje.
Ale z drugiej cieszę się że już na swoim.
Na razie jestem jeszcze w stresie.
Wszystko nowe.
Jesteśmy padnięci.
Wszyscy.
Siostra ze szwagrem nam bardzo pomagają.
Wszystko noszą, wnoszą.
Jest tego wszystkiego bardzo, bardzo dużo.
Już myślę o kolejnej szafie.
Pierwsza noc w nowym domu.
2 tygodnie urlopu jeszcze.
A tu tyle rzeczy do ułożenia.
Padam na ryj.
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
2 dni temu
4 dni temu
Wszystkie wpisy