Mój ciężki tydzień rozpoczął się w sumie dobrze bo udało mi się załatwić "po mojemu" sprawę, która męczyła mnie już kilka dni. Teraz tylko czekam na maila z pracy ... Stres odpuścił i niech się dzieje co chce. Byłam dziś w końcu u lekarza w sprawie tego mojego kaszlu. Bo ileż można się męczyć. Okazuje się że prawdopodobnie jest to kaszel na tle alergicznym. Dostałam jakies tabsy na noc i zobaczymy co z tego wyjdzie.
W ostatnim czasie strasznie się obijalam. Aż jestem zła na siebie... Nadrobiłam serial ,w którym miałam duże zaległości. Skończyłam dwa kolejne i rozpoczęłam jeszcze jeden... To wszystko przez natłok myśli i analizowania. Znalazłam sobie w tych serialach odskocznię od rzeczywistości i w to uciekałam. Ale koniec z tym . Trzeba "się brać" jak mówi mój tata.
Jutro muszę wcześnie wstać i pojechać do Gdańska załatwić coś ważnego. To ukradnie mi pewnie pół dnia. Mam nadzieję, że warunki drogowe będą ok. W środę muszę wybrać się na RTG kręgosłupa. Postanowiłam w końcu wziąć się za ten przeszywając ból, który towarzyszy mi już ponad rok
17 godz. temu
1 LUTEGO 2025
28 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
13 STYCZNIA 2025
30 GRUDNIA 2024
23 GRUDNIA 2024
8 GRUDNIA 2024
Wszystkie wpisy