Ten weekend nie był najłatwiejszy i najprzyjemniejszy...
W zeszłym tyg udało mi się częściowo załatwić to co ważne na najbliższy czas. Udało mi się rzutem na taśmę załapać na ważne badania gdzie kolejki są okropne ( nie dość że płatnie). Jednak wizyta u tego specjalisty była taka sobie. Wykonał owe badanie ,opis jakiś tam jest ale tak poza tym.... czas i kasa. Przyjąć jak najwięcej pacjentów w jak najszybszym czasie . Miejmy nadzieję ,że wynik tego badania będzie satysfakcjonował lekarza zlecającego. W tym tyg muszę wykonać jeszcze całą listę badań w laboratorium. Nie mogę się do tego zabrać z powodu wczesnej pory tych badań ( wstawanie o7 to nie jest coś co przychodzi mi z łatwością na urlopie). Zaliczyłam też Barbie i zdecydowanie nie polecam. Efekty w kinie żadne,sam film bardzo słaby. Porównując później w domu na dobrym telewizorze efekty były o niebo lepsze ,ale na pewno nie obejrzę po raz drugi -szkoda czasu. W weekend znów zrobiłam setki km i to w PL. Spotkania rodzinne ,męczarnie ,drobne zakupy. W niedzielę po wszystkim wpadła siłka która dobrze mi zrobiła. Jednak cały weekend będzie miał przełożenie na ten tydzień. Czego ja się nie nasłuchałam... Ile nie znioslam.... Powinnam dostać jakaś nagrodę za te wszystkie osoby chyba. Sama więc postanowiłam się nagrodzić i wybrać do salonu fryzjerskiego na odświeżenie końcówek i regenerację. Jednak i w tym wypadku totalna klapa. Jeden pozytyw taki , że przynajmniej nie obcięli mi za dużo włosów i nie zniszczyli. Jednak z moją ulubioną miejscówka nie ma żadnego porównania.... Warto zapłacić wielkorotnie więcej i pokonać setki kilometrów , żeby mieć takie włosy jakie chce się mieć jakościowo. Taką pielęgnację jaką mi wykonali to ja w domu robię z 3 min.... Mój całonocny wlosing daje stokroć lepszy efekt. Ale sobie ponarzekałam..... No trudno,wybaczcie - musiałam. Jednak miłym akcentem był szybki Shopping po fryzjerze. Zajrzałam w miejsce ,gdzie dawno chciałam zajrzeć. W efekcie kupiłam kilka perełek ubraniowych w dość dobrych cenach i w mega jakości. Na pewno będę odwiedzać ,szcze golnie te teraz z nowego mieszkania to pobliska lokalizacja. Wróciłam do domu i znów się zdenerwowałam.... Jednak ze względów zdrowotnych odpuściłam sobie . Teraz odpoczywam przy kawie . Niedługo jadę z Gustawiciem na pierwszą wizytę u nowego weta. Jestem ciekawa co nam powie.... Gustawciu ma jakąś narośl za uszkiem ,chce sprawdzić czy to nic poważnego ( ma ją od urodzenia). Jest też problem z jednym uszkiem. Od pewnego czasu zauważyłam że częściej jest zabrudzone i że on je drapie. W efekcie jest też podrażnione. Trzeba też zmienić karmę bo Gustawciu to zaraz Pan Gutaw. 26.08 kończy bowiem rok :D
Trzymajcie kciuki za Gustawa
Dobrego tygodnia dla was :*
15 LIPCA 2025
28 CZERWCA 2025
10 CZERWCA 2025
6 CZERWCA 2025
2 CZERWCA 2025
22 MAJA 2025
1 MAJA 2025
22 KWIETNIA 2025
Wszystkie wpisy