Był cudowny wczoraj, naprawdę, taki malowniczy.
Mniemam, że byłby jeszcze piękniejszy, gdyby chmur nie było. Może nawet byłoby go widać!
Miałam chęci wczoraj. Naprawdę, nawet Karolowi powiedziałam, że zaraz coś napiszę, ale ostatecznie wysiadłam i poszłam spać. Byłam taka zmęczona po naszym "bieganiu" :D Tzn moja siostra Monika biega, a ja "spaceruję". Przynajmniej wczoraj, bo przedwoczraj też zapieprzałam.
Ale wczoraj było tak przepięknie, że wzięłam słonecznik, słuchawki i spacerowałam brzegiem morza. TO JEST TO! Potem się jakoś tak ciemno zrobio... tak szybko. Ale to nawet lepiej. bo mniej ludzi i tak mroczno było.
Właśnie moja siostra się załamała, jak wracając wypaliłam, że fajniej by było, gdyby te latarnie były wyłączone. Sama nie wiem czemu, tak tylko pomyślałam głośno. W każdym razie ta mnie sprowadziła na Ziemię...
Ogółem wczorajszy dzień był udany. Wstałam i poszłam na plażę, tj. na plaży byłam o 14 hahaha.
Wzięłam leżak, ręcznik, książke, banana :D picie i odtwarzacz. Tak więc jakoś od 14 do 20 czytałam Moonwalka- Opowieść Jego duszy :)
Po 19 było najprzyjemniej- ludzie poszli, słońce nisko, a MJ mi do ucha- You and me, not alone. Together, together! lub You're beautiful, you're wonderful, incredible, I love you so.
Ok, przyznaję- traktuję piosneki Michaela bardzo osobiście! hahha ;]
Tak więc można było się rozpłynąć.
Po powrocie jak już pisałam, poszliśmy na niezwykle udany zachód, a potem na cowieczorne odstawianie "słonecznego patrolu" ;D
Teraz w sumie idę chyba odespać noc na plażę. Wczoraj znów słuchałam apocalyptiki 'do uśnięcia'. Nie wiem czy to był dobry pomysł. Przy Nothing else matters się wzruszyłam niezmiernie, zaś potem jak już sobie zasnęłam to o 2 obudziło mnie Repressed...prawie spadłam z łóżka.
Na koniec chciałabym tylko jeszcze wyłosić poparcie dla ostatniej notki griny, gdzie to droga Karolina nawołuje nas byśmy nie ograniczali się muzczynie. Tak więc piosenka na dziś to będzie The Black Eyed Peas- Let's Get It Started http://www.youtube.com/watch?v=IKqV7DB8Iwg po prostu piosenka mego dzieciństwa, ona jest legendarna jak to ktoś poniżej tam napisał, hahaha! No, chyba każdy ją zna.
mało tego zaszaleję i zarekomenduję dodatkowo Memories Davida Guetty i Kida Cudiego.
http://www.youtube.com/watch?v=zRge6eS6SO8 śpiewana przeze mnie i Dziamę na każdej matmie hahahah. Mało tego warto się przyjrzeć, co tam Kid ma na koszulce :D
Kuniec, kuńców to by było na tyle =D
PS. Dla niedowidzących ta koszulka jest z GUNSAMI !!!
:)