born to be wild.

żyję i mam się dobrze. dużo się dzieje. za dużo by pisać tu o tym.

śmiejemy się i bawimy, pieczemy i tyjemy, śpiewamy i wyjemy, kłócimy się i bijemy, gramy w kenta i wygrywamy, palimy i chlamy (?) jak lamy! 

po prostu odliczamy dni :D

i boli mnie szczęka.

i wniosek z tego wszystkiego jest taki, że TAK, wakacje będą zajebiste!!!

Kac vegas to zdjecydowanie zajebisty film na odmóżdżenie, ale dwa dni pod rząd to przesada!!

Miracle outro! http://www.youtube.com/watch?v=o9yInIT8fpQ&feature=related

Thrice- Image of the invisible, a zaczyna się tak niepozornie. http://www.youtube.com/watch?v=UbAjxltPmuI&feature=relmfu

 Coldplay- Life in Technicolor http://www.youtube.com/watch?v=fXSovfzyx28

tymczasem kroczmy pewnie przez ten świat z pewnie zamkniętymi oczami, po pewnie krzywym chodniku.

PS. jeszcze tylko jedna rada dla wagarowiczów, ale to już na przyszy rok- bądźcie wy konsekwentni ludzie, jak uciekacie to nie wracajcie!