Jakieś stare. Jeszcze z wypadu z Sally.
Wzięłam telefon w dłoń i szybko wyszukałam numer. Nacisnęłam na zieloną słuchawkę i czekałam, aż usłyszę moją kochaną Sally. Gdy odebrała, słyszałam jej śmiech. Wiedziałam, że się ucieszy. Miałam dla niej niespodziankę, ale chciałam jej to powiedzieć dopiero pod koniec rozmowy. Nawet się nie zorientowałam a minęła godzina, my nadal rozmawiałyśmy. W między czasie przyszedł Joe i Kev, oczywiście kłócąc się. Tęsknie za tymiu głupolami, za ich poczuciem humoru, za wsparciem. Dobrze wiedziałam na co się decyduje więc nie mogłam narzekać. - Myślałam, że Nick jest z wami. Powiedziałam do Sally, z lekkim zawiedzeniem. - No ale dobrze, jeżeli nie chce ze mną porozmawiać to przecież nic się nie stanie. Tak naprawdę, chciałam go usłyszeć. Pomimo, iż sie rozstaliśmy nadal był moim przyjacielem.
- Sally, mam dla Ciebie niespodziankę. - Zaczęłam - Rozmawiałam z organizatorem całego wyjazdu i powiedział, że jeżeli chę mogę zaprosić do siebie kilku znajomych. Po moich słowach usłyszałam pisk po drugiej stronie. Zaśmiałam się i mówiłam dalej - są cztery miejsca. Czyli Ty, Kevin, Joe i Nick możecie przylecieć aż na miesiąc.- I ty się jeszcze pytasz ?!Oczywiście, że przylecimy !
Ucieszyłam się, gdyż pomimo tego, że nie widziałam sie z nimi dopiero 2 dni, bardzo się stęskniłam. Powiedziałam Sally kiedy mają samolot. Jak wszystko pójdzie dobrze odwiedzą mnie jeszcze w tym tygoniu.
Jak już wspominałam, jest tutaj przecudnie. Wczoraj byłam na plaży. Nie mogę uwierzyć, że jestem w takim miejscu. Jeszcze gdy będę tutaj z przyjaciółmi to już w ogóle będzie cudnie. Zaraz idę umówić sie na nagrywanie pierwszego singla.
Odezwę się później.
____________________________________
straszna chała. ;(
ale nie mam pomysłu.. przepraszam.