zdjecie Travisa ;> ;*
Dokładnie o godzinie 19 czekałam na Travisa. Już z daleka zobaczyłam jego sylwetkę, z czego zdąrzyłam się zorientować, że na placach niesie gitarę. Usiadłam na ławkę nadal patrząc na chłoapak, po czym odwróciłam głowę i spojrzałam na ocean. Nawet się nie zorientowałam kiedy podszedł do mnie. Spojrzalam na niego i uśmiechnęłam się. Jego oczy błyszczały, a uśmiesz był tak cudowny, że nie mogłam oderwać zwroku. - Już myślałam, że nie przyjdziesz. Powiedziałam do Travisa z uśmiechem. - No coś ty, myslałaś, że przegapię taką okazję ? . Po tych słowach zaśmiał się i usiadł obok mnie na piasku. - No to pokaż co potrafisz. Zasugerowałam mu aby zaczął grać. Wziął gitarę i zaczął grać dość znaną melodię. Zaśmiałam się i zaczęłam śpiewać. Nawet się nie bejrzeliśmy a minęły dwie godziny. W między czasie rozmawialiśmy. Pytał mnie jak się mieszka w Polsce, i oczywiście nie obeszło się bez pytania - Twój chłopak się zgodził na wyjazd ? . Wytłumaczyłam mu całą sytuacje, i wydaje mi się, że zrozumiał. - Tylko nie wiem, jak tak szybko mogło się to skończyć? Przecież kochaliście się, prawda ? Takich pytań było mnóstwo, ale widziałam, że na wiadomość iż nie mam chłopaka, Travis rozpromienił się. Sama nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Znaliśmy się dopiero kilka dni. Czułam się w jego towarzystwie tak jakbym znała go wieki. Poczułam wibracje mojego telefonu. Wyciągnęłam go z kieszeni a na wyświetlaczu pojawił się napis : Nick. Zdziwiłam się bardzo. - Przepraszam Cię na chwilkę. Powiedziałam do Travisa i wstałam. Odeszłam kawałek dalej i podeszłam do wody. Usłyszałam jak chłopak zaczął grać na gitarze. Odebrałam telefon. - Cześć Nick. Powiedziałam nieco ponurym tonem. - Cześć Molly. Przepraszam, że nie rozmawiałem z Tobą ostatnim razem, ale myślałem, że nie chcesz. Co słychać ?. Tak rozmawialiśmy przez 15 minut. Chyba brakowało mi jego głosu. Tak dobrze było go usłyszeć. W sumie to nadal mój przyjaciel więc.. Wróciłam do Travisa. Chłopak o nic nie pytał tylko dalej rozmawialiśmy. Gdy spojrzałam na zegarek była już dwunasta. - Wracamy ? Zaproponował patrząc na mnie z uśmiechem. - Tak . Odparłam i odwzajemniłam uśmiech.
- Dziękuję za ten miło spędzony czas - zaśmiałam się i spojrzałam na Travisa.
- Nie masz za co, to ja dziękuję. Ucałowałam chłopaka w policzek i weszłam do swojego pokoju hotelowego .
Spałam do 13. Byłam strasznie zmęczona. Teraz siedzę i leniuchuję w piżamie. o 15 zaczynam nagranie więc muszę się uszykować. Ktoś się dobija do drzwi więc lece otworzyć.
_______________________________
jakoś dziwnie ;|
wychodzę ; *
miłego dnia miśki < 3