Never let you go ... 

Travis<3

Tak. Od wczoraj jesteśmy oficjalnie razem. Szok ? Może tylko dla Joe i Sally. W sumie tylko oni sadzili, że wrócę do Nicka. Chłopak z którym byłam kiedyś szczęśliwa, zmienił się diametralnie. Od wczoraj nie odzywa się do mnie, lub odpowiada z niechcenia. Nie lubię takiej atmosfery, ale nie mogę ukrywać uczuć które są we mnie. Nie wiem, dlaczego wszyscy myśleli, że będę czekać na Nicka w nieskończoność, lub, że sama do niego wrócę. Nie chciałam przechodzić po raz kolejny przez różnego rodzaju rozczarowania. 

Travis ciągle chodzi uśmiechnięty. Nie wiem czy to ja tak na niego działam ? haha. Wiem jedno - jestem szczęśliwa, i nie chcę tego spieprzyć !

Wy tak na serio .. ? - Zapytała Sally gdy miałyśmy okazję pogadać na osobności. - Tak, czy to coś złego ? - odpowiedziałam. W moim głosie można było usłyszeć nutkę smutku. Nie wiem dlaczego nikt nie wierzył we mnie i Travisa. - Cieszę się, że jesteś szczęśliwa, i trzymam za was kciuki, kocie . - Powiedziała po chwili milczenia Sally. Uśmeichnęłam się i uściskałam mocno moją przyjaciółkę. Tak bardzo brakowało mi słów które podniosłyby mnie na duchu. 

Właśnie zjawiła się Sally i Travis. Lecę do nich ;*

Trav, kochanie <3

love.