photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 MAJA 2011

dwadzieścia pięć.

- Wyjezdżam na 3 miesiące - oznajmiłam Sally w trakcie naszego wypadu do miasta. dziewczyna spojrzała na mnie i parsknęła śmiechem. Nie spodziewałam się takiej reakcji. Popatrzyła znów na mnie mówiąc : Żartujesz, prawda ? Wtedy zrobiło mi się cholernie głupio. Poszłyśmy usiąść do kawiarni i zamówiłyśmy kawę. - Długo myślałam nad tym wyjazdem, ale sama wiesz, że jest to moja jedyna szansa żeby się wybić. Nie codzień trafia się propozycja nagrania płyty. Od dawna mnie wspierałaś w tym co robię, więc myślałam, że zrozumiesz. Mówiłam wciąż patrząc na Sally. Widziałam jak było jej przykro, i jak powstrzymuje się od łez. Sądziłam, że robię dobrze. - Myślisz, że jak nas teraz zostafisz wszystko będzie tak jak zawsze ? - usłyszałam z wielkim wyrzutem. W sumie mogłam się spodziewać takiej reakcji. Pewnie sama bym tak zaregowała. - Przepraszam, ale już zdecydowałam. Nie zmienię mojej decyzji. Może kiedyś zrozumiesz. Ale obiecuję Ci, że będę codziennie dzwonić. Przecież wiesz jak cholernie mi na Tobie zależy. W tym momencie Sally wstała i podeszła do mnie. Po chwili przytuliła mnie aż zabrakło mi oddechu. - Życzę Ci powodzenia, kochanie. Usłyszałam, przez płacz dziewczyny. - Dziękuję. Przecież wiesz, że Cię kocham. Odpowiedziałam lekko się uśmiechając i nadal tuląc się do Sally. 

 

Jestem już na miejscu. Jest naprawdę cudownie ! Nie spodziewałam się aż tak miłego przyjęcia. Zaraz zabieram sie za rozpakowanie, ale najpierw dzownię do mojej Sally <3

Potem jakiś spacer na plażę ...

 

____________________________________________

 

uwielbiam burze .. -,-

Komentarze

yesmiley świetnie wygląda w tej czapce <3
też lubie burze :D
20/05/2011 20:37:12