Wrus HIV ?!? ... nie sie słyszałem ... może chodzi o bruce'a lee ale ten to w piachu jest :P pff ludzie sie uczą i popełniają coraz mniej błędów więc nie mam co fotografować ;/ ok a teraz przejdźmy do pouczającej, choć dziś nie będzie, historyjki. Co możecie o mnie powiedzieć ?? Lubie wytykać ludziom błędy, nawet te najmniejsze, doprowadzając ludzi do stanu lekiego wkurwienia i przy okazji nakarmić moje ego :P od zawsze to lubie i lubić będe ... co jeszcze ?? hmm.. no właśnie chyba niewiele.... wiele osób uważa mnie za debila, chama, egoiste, frajera, cwela i chorego psychicznie ... nie powiem że nie jestem a wręcz przeciwnie schlebia mi taka opinia ... niewiem czemu ale podoba mi sie to ... wiem że jeśli jest jakaś głupia sprawa to tylko ja sie jej podejme :P ostatnio oberwałem odłamkami szkła bo sprawdzaliśmy wpływ nitrocelulozy na rozgrzany alkochol i szkło ... dodam że alco było pod dużym ciśnieniem w szklanej buteleczce ... niestaty szkło niewytrzymało i jebło ... patrze a cała dłoń w krwi, but mi sie zaczyna jarać (kolejny wcześniej zjarałem po pożarze na polu ;P) i minus dwadzieścia ... chwilowy szok bo w całym ciele czuje zimno a szczególnie w dłoni a pod butem istne piekło ... potem wykurwienie i pierdolenie a potem pytanie o najbliższą apteke ... która była 10 minut drogi z miejsca jebadła ... najpierw kupiliśmy H2O2 jedną buteleczke , jednak po przemyciu uznaliśmy że będzie lepiej założyć opatrunek bo krew wypływała coraz szybciej ... 3 palce w bandarzu, przypalony but ....eeee można przeżyć więc poszliśmy dalej szaleć ( jednak nie stosujemy już nitrocelulozy z dwóch powodów ... pierwszy to zjarane 3 krzaki i interwencja 2-kilogramowej gaśnicy oraz to że coraz trudniej ję kupić ;/ wykupiliśmy cały zapas chyba w całym mieście ;/). w czasie feri schudłem 4 kilo ... jak ?? hmm.. żadna dieta , ćwiczenia ... wystarczy 5-8 fajek dziennie i tyle ... naprawde i do dziś waże 58 kilo przy 181 centymetrach :P ale palenie ograniczam do 4 linków dziennie ... ale jestem mądry i nie wydaje na to kasy ... wyciągam od znajomych :P albo zjeżdżam w arkadi na poręczy jak sie schodzi z cinema city (jakieś 15-20 metrów nad ziemią) na oczach wychowawcy :P jeszcze nikt tego w klasie nie powtórzył :P ale jest jedna sprawa w której ktoś mnie przegonił w kategorii lekkomyślność ... otóż mój ojciec, jadąc 160 na wąskiej drodze między Łodzią a Sochaczewem w ostatniej chwili zauważył 60 stopniowy zakręt... dał po ręcznym ( zajebiście zarzuciło autem i jakoś po 2 bączkach nie trafiliśmy do rowu ani na drzewo) ... ja troche oszołomiony patrze co robi ojciec a on tylko patrzy na nawigacje i mówi "o kurwa ... straciliśmy minute drogi ..." i co ?? jedynka i dalej :p