Ostatnio śmiechu było co niemiara.
Każdy drobiazg dnia codzinnego, każdy inniczłowiek, sprawiał że cieszyłam się i uśmiechała, często nawetbez powodu. Czuje się jak jakaś 10-letnia dziewczynka, której podoba się kolega, jednak wstydzi się swoich uczuć.
Kiedyś myślałam, że nie można zakochać się w nieznajomej osobie, np spotykając kogoś na pasach czy w sklepie.
Widziałam takie sytuacje w filmach czy z opowieści ludzi których uważałam za nienormalnych. Teraz wszystko się zmieniło. MÓJ ŚWIAT OSZALAŁ!
Mam wrażenie, że zwyczajnie się podekscytowałam pewną osobą, zauroczyłam się, nawet nie wiem jak to nazwać.
Facet, które znam jedynie imię i zawód, spowodował żę przez długi moment cieszyłam się życiem, które z pozosru nie wprawiało w dobry nastój. Ten miły głos, przeszywające spojrzenie, szalenie brązowe oczy, spontaniczność...Eh, czuje się bardzo dziwnie. Wiem, że wszyscy patrzą na mnie teraz dziwnie..dlaczego? Bo podoba mi się ktoś starszy. Trudno.
Życie jest nieprzewidywalne, dla każdego ma jakieś niespodzianki, ja teraz taką dostałam. Nigdy w życiu nie spodziewałabym się czegoś takiego. Ale wszystkiego trzeba doświadczyć, każdych uczuć, sytuacji, inaczej byłoby nudno.
Powzdycham sobie troche i tyle :)
Pozdrawiam wszystkich którzy śmieją się tak jak ja. :)
10 LISTOPADA 2018
20 LIPCA 2015
4 CZERWCA 2015
4 MAJA 2015
23 PAŹDZIERNIKA 2014
26 SIERPNIA 2014
22 GRUDNIA 2013
22 GRUDNIA 2013
Wszystkie wpisy