grubasek : )
ludzie są beznadziejni. nie mówię że wszyscy, ale znaczna większość. oszustwa, przekręty, dziwne akcje jednym słowem wychodzą z niektórych zachowań, które możnaby uniknąć w łatwy sposób. ale... co tam ! liczy się to że dzisiaj jesteś moją przyjaciółką najlepszą na świecie ! a już jutro obrazisz się o to że nie powiedzialam Ci 'cześć' ; )
gratki bejbi.
jeju... jedynymi osobami na których mogę polegać są Wojtii (i chłopaki w sumie też : D) i Ania. zawsze mogę na nich polegać i wiem że nieważne co to mogę do nich napisać i liczyć na wsparcie.
masz chłopaka który nieogarnia Cię umysłem. robi masakryczne błędy. wow. dobrze że jest Ania, bo gdyby nie ona to siedziałabym w kącie i płakała nad swoim nędznym losem, że życie jest takie beznadziejne i że nie ma czasu na cokolwiek istotnego.
odchodzić, nie odchodzić zaraz znowu wracać, przebaczać, bawić się w czystą kartkę chociaż i tak z dnia na dzień coraz mniej potrzebuje go w swoim życiu. może to po prostu zbędny balast ?
nie wiem co robić. z dnia na dzień tylko coraz bardziej się uświadamiam że prawdziwa miłość istnieje ale tylko w bajkach...
gdyby nie Ania to pewnie na żadnej imprezie nie bawiłabym się tak dobrze jak z nią. to chyba ta siostrzana więź przyjaźni, której nie rozerwie żaden idiota, choćby niewiadomo co.
i bardzo dobrze jest mieć kogoś takiego do kogo czuję się więcej niz do jakiegoś tam chłopaka ; )