Jak to ostatnio podsumowałam, to nie mam czym się dzielić z wami, dlatego tak bardzo długo mnie tu nie było.
I dziś też tak mało napiszę.
Dziękuję wszystkim facetom za pamięć, kwiaty, czekolady, lizaki. Za to, że nas dziś przytulaliście.
Dziękuję dla mojego faceta, który można powiedzieć, że zabrał mnie ( bo w sumie nie chcę mówić czyj to był pomysł) na bardzo fajny spacer. Dziękuję mu za to, że przez chwilkę zapomniałam o tym co mnie trapi i dziękuję mu także za to, że spędziłam najprzyjemniejszy wieczór od dawien dawna ;) Pierwszy zachód słońca po takiej długiej przerwie. I to jeszcze gdzie ;*
I dziękuję dla Igora za wczorajszą terapię muzyczną ;)
Pozdrawiam moją Familię,Dawida, Karolinę, Sutę, Natalię, Mrozika, Kubę, Kozę i Antosia. I wszystkich ludzi dzięki którym choć na moment pojawia się uśmiech na mojej twarzy.