Zakupiłam nową płytę HEY. Dzisiaj leci w tle, ponieważ robię prezentację i nie za bardzo mogę się w nią wsłuchać. A prezentacja idzie mi bardzo opornie... Muszę dzisiaj ją skończyć. Napisać konspekt. I jako tako się do niej przygotować. Boję się cholernie, bo prowadząca jest bardzo wymagająca, ale na szczęście bardzo sympatyczną osobą. Więc może uda mi się to zaliczyć. Oby! Chcę mieć to już za sobą, bo strasznie mnie to stresuje. Ale jak już będzie po, to będę mogła wziąć głęboki oddech i spokojnie zająć się innymi sprawami. Np. tak rozporządzić swoim budżetem, żeby móc pojechać na urodziny do Pati w Gdańsku, a 2 tygodnie później na koncert HEY. O jakbym bardzo chciała. Trzeba zacisnąć pasa :D Zobaczymy jak mi się to uda.
A więc do roboty!