Ogólnie nie mam co robić, ani co pisać, ale Monika chciała jakąś notkę więc specjalnie dla niej kilka moich życiwych mądrościKtóre dzisiaj mądre nie będą, bo za dużo już %

Ogólnie dawno nie pisałam, bo nawet fajny czas był, więc się pisać nie chciało, znowu w ciągu ostatniego tyg baaaardzo dużo się działo.Dzisiaj ostatni dzień szkoły, ale w sumie byłam w niej pierwszy raz od dłuższego czasu

W piatek trzeba było siebie dowartościować, więc odwiedziłyśmy sobie szkółkę mojego braciszka, no i hmm, bardzo, bardzo fajnie było hehe wiadomo dlaczego

Napisałabym jeszcze coś na temat czegoś, ale nie będę bo wyjdę na nienormalną

Dzisiaj mieliśmy wigilię klasową, no i było super, wiadomo z nami zawsze jest super, raduś był najlepszy hehe.

Mikołaj, czyli pan adam ma bardzo wygodne kolanka

Później nasze długie rozmyślania na temat bujki w czekoladzie, ale jednak z tego zrezygnowałyśmy...

No i się dowiedziałam, że kilka nowych ludzisk mnie kocha, więc jest fajnieJa was też

W święta będzie trzeba sobie poimprezować, w sylwek moje plany uległy zmianie, dlatego kilka osób rozpacza, ale spoko, kto powiedział, że sylwester musi trwać tylko jedną noc, jak dla mnie to może nawet cały rokDlatego się nie martwcie, wypić zawsze i wszędzie można, ja na rozrywki zawsze jestem chętna, hehe ale wiadomo, że w pewnych granicach. No kolejny rok i tradycja się nie zmienia<wtajemniczeni>

Dzisiaj dwa razy przeżyłam dzielenie sie opłatkiem i jak zawsze składałam życzenia, od których zaschło mi w gardle, Monika nawet nie pamięta co jej mówiłam, ale u mnie to norma, po szkole musiałam iść na spotkanie przedmałżeńskie, no i oczywiście było wesoło, jak zawsze się wyciszyłam, ale teraz już znowu rozpiera mnie energia

Wolne od szkoły zapowiada się bardzo ciekawie, tylko gdzie czas na odpoczynek, ale wiem że 3 stycznia wróce raczej bardzo na kacu o ile w ogóle dotrę do szkoły hehe

W najbliższym czasie oprócz rozrywki planuję też uśmiercenie pewnej osoby

Dobra kończę, wiem, że bez sensu notka, ale kit z tym, idę balować dalej, nara ludziska

Aha jeszcze jedno, Monika, pamietaj, ze jak ryzykujemy to razem