Dziś piątek 13, miałam taki fajny humorek, ale oczywiście się zjebał i dno totalne...

Im więcej myślę o tym wszystkim tym bardziej jestem chora...

Tak mi się nie podoba to wszystko, całe życie itd.

Patrzę w lustro i się zastanwawiam gdzie jestem, bo napewno nie tutaj..

Żyję sobie z dnia na dzień na ogól nie myśląc o tym kim byłam, bo nie chcę dostać na łeb..

Mam wrażenie, że przegrałam już wszystko, dawne lata mego życia po prostu zniknęły...

Dziś nie mam już nic, wszystkie plany, marzenia i cele, które parę lat temu sobie wyznaczyłam się nie spełniły..

Nie myślę już o przyszłości, bo nie wiem czy jakakolwiek mnie czeka.

Spotykając się z moimi przyjaciółmi jestem taka, jak kiedyś, ale nie wiem czy to nie jest tylko udawanie..

Widzę każdego dnia, jak życie mnie zmienia i wcale mi się to nie podoba...

Właściwie teraz nie mam nic i nikogo, kto dawałby mi pewność, że po coś tu jestem..

Nawet w domu jest zupełnie inaczej niż kiedyś, wszystko się tak posypało..

Ludzie się gubią, nikt się nie łudzi, że kiedyś będzie lepiej...

˙Pamiętam, jak kiedyś, gdy coś złego się działo szukałam pocieszenia w różnych głupich rzeczach czy źródłach, teraz to mi się nawet nie chcę upić, bo zaś umieram na kaca, albo rośnie mi brzuch...

˙Czasami się śmieję sama do siebie i zastanawiam, co się dzieję, gdzie i kim jestem??

˙Mam przyjaciół i wgl, ale już nie umiem z nikim szczerze pogadać..

˙TYdź temu skończyłam 18 lat, nie opiłam tego i właściwie, gdyby nie życzenia to by mnie to wcale nie obeszło...

˙Za dwa tyg mam 18 stkę i jakoś nie widzę w tym nic nadzwyczajnego..

˙Nie cieszę się z życia, bo nie widzę w nim siebie...

˙

Nie wiem, jak mam to wszystko poukładać spowrotem do kupy..

˙Najgorsze jest to , że osoba, która powinna mi być najbliższa, jest ode mnie najdalej..

˙Pamiętam, jak kiedyś zapytała mi się dlaczego ją(jego) kocham, wtedy odp, bo dzięki Tobie jestem szczęśliwa..

˙Dziś już wiem, że rzucałam słowa na wiatr, bo już dawno moje szczęście umarło...

˙Na tylu ludziach się przejachałam, że przestałam im ufać, zresztą sobie też..

˙

Rany w  się nie goją..

˙Serce nie noga, złamane się nie zrośnie...

˙A ludzie go nie skleją, mogą Ci tylko jeszcze bardziej dokopać...

˙