Przepraszam,  za tak wielkie zaniedbanie mojego fotobloga.
Nie wiem, jak będzie w roku szkolnym, ale jak narazie postaram się być na bierząco .

Wakacje zakończyłam osłabieniem ogranizmu, anginą, odwodnieniem i zapaleniem ucha. Po prostu gorzej być nie mogło <ok> .

Teraz piję kroplówkę i biore kolejny antybiotyk. Nie mogę przez to wychodzić na słońce, a chciałabym przywitać się ze znajomymi, bo odkąd przyjechałam nie dałam im znaku życia.

Zaczynam nowy rozdział w swoim życiu, popracuję trochę nad sobą, nad postrzeganiem rzeczy w trochę inny sposób. Zmiany są dobre. Z resztą, mam motywację. Stawiam pierwsze kroki ku zwycięstwu. W niedzielę pójdę do kościoła .

Jednym zdaniem. - Wakacje były w zupełności udane. Poznałam mnóstwo ludzi, bardzo sympatycznych.  Jednak przyszłe wakacje chciałabym spędzić sama, z mamą .
Bez znajomych i ojczyma.

Strasznie namieszany wpis, przepraszam .






'I nie ważne, że świat na którym przyszło Ci żyć, lepszym wydawał się być'