photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 KWIETNIA 2014

22042014

subtelnosc, niewinnosc, niesmialosc, strach, niepewnosc, lek.
slodkie, suche, wyobcowane, smaczne.
szare, chlodne, nieobecne, skupione.
nie rozumiem.
rozpadam sie, gnije, ulatniam, sypie sie. staram sie poskladac wszystko w calosc, ale siedzi obok mnie ktos, kto caly czas rzuca jakis granat, wsystko sie burzy, zaczynam od nowa.
raz jest dobrze, raz jest zle.
raz mowisz, ze mnie kochasz i pragniesz mnie tam obok, mowisz o naszej przyszlosci, mowisz, ze na zawsze i tylko ja.
za chwile stajesz sie zimnym skurwielem, wypominasz mi wszystko, mowisz zle, mowisz niemilo, zamykasz sie, zostawiasz mnie.
co ja mam zrobic?
mam milczec, tylko sluchac, pocieszac, kiwac glowa, mowic jedynie, ze Cie kocham?
ok, zrobie tak.
zrobie tak dla Ciebie.
nie uslyszysz ode mnie o moich problemach.
o moich zmartwieniach.
dam Ci szczescie, dam Ci cos, czego ja nie dostalam od Ciebie.
pewnie i tak kiedys pekne. wybuchne i wypomne Ci kazda rzecz, wypomne kazde slowo.
i Ciebie to zaboli, ale koniec koncow wybaczysz mi.
to rutyna, to nudne.
klotnia, godzenie sie, powroty. 
to nasz trzeci raz.
jakby zlaczyc to wszystko.. jakby zliczyc ten czas..
jestesmy juz w sumie rok, z przerwami, ktore nas zabily.
ktore zniszczyly w nas niektore rzeczy.
nie wiem juz sama czy to dobrze, czy zle.
nie wiem sama czy to co czuje, jest dobre.
nie wiem dlaczego oklamuje Ciebie, dlaczego oklamuje siebie?
wmawiam, ze jest dobrze.
wmawiam sobie, ze jestem szczesliwa i mam sie z kim dzielic tym szczesciem.
a tak naprawde od wrzesnia oklamuje sie i ludze, ze w koncu ona zrobi ten krok.
ale nie widze jej. nie mam jej. nie czuje jej i nie slysze.
mam w glowie jej twarz, jej glos, czuje jej zapach gdzies wewnatrz siebie.
mam w glowie obrazy, ktore nigdy nie mialy miejsca, ale nadal sie ludze, ze nadejdzie czas, gdy to sie spelni.
nie potrafie opanowac swoich uczuc.


czasem mam wrazenie, ze ona jest gdzies obok.
ze od czerwca 2013, jest gdzies przy mnie.
czuje ja.
pamietam ja.
byla piekna, usmiechnieta, atrakcyjna.
miala blond wlosy, ciemne oczy, ok. 175cm istnego idealu.
zniszczyla mnie.
wypaczyla mnie.
nie ma mnie, bo mnie zabrala.
zabrala czastke mojej duszy, sprawila, ze umarlam wewnatrz.
zniszczyla rozum, logike, zlamala wszystko.
a nastepnie odeszla. odeszla, na zawsze, zostawiajac mnie z tym wszystkim.
i choc nie ma jej, to czuje ja.
jak mowi do mnie. ladnie mowi.
bym sie trzymala, nie poddala.
a ja sie poddaje.
i upadam coraz czesciej.
i coraz gorzej jest.
a noca jest ladne niebo.
az do rana..

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pijaneserce.