kurwa mać. jak każda niedziela - obiad u babci. jak każda babcia - 'zjedz jeszcze kochanie'
+ mikołajki ;/
ogólnie - do bani. dziś bez przemyśleń i rozważań. jestem zła. ;/
pół talerza kapuśniakam, trochę marchewki z jabłkiem i 2 paluszki rybne + 2 pralinki. ;/
xoxo, pierdolnik