photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 PAŹDZIERNIKA 2012

1 września-poniedziałek
Mama wysadziła mnie przed wielką, wysoką bramą jak się okazało mojej nowej szkoły.
- Pa mamo.
-Pa, córciu. Kocham Cię. Powodzenia w nowej szkole.
Naprawdę mi się przyda. Pomyślałam odchodząc w stronę budynku.
Gdy przeszłam przez bramę zobaczyłam, że posadzono tu mnóstwo roślin. Ale to jednak wrzosy zwracały swoją uwagę dzięki szczególnej barwie fioletu. Nie mogłam się powstrzymać i podeszłam bliżej zachwycając się szczególnie miłą wonią kwiatów. Wzięłam głęboki wdech i ruszyłam w stronę wejścia. Szkoła w środku wyglądała całkiem normalnie. Zaraz po prawej stronie, na pierwszych drzwiach wisiała tabliczka: Sekretariat. Zapukałam więc i weszłam. Za biurkiem siedziała puszysta kobieta w średnim wieku . Przywitałam się i podałam nazwisko. Sekretarka poszukała czegoś w grubym segregatorze, podała mi mój nowy plan lekcji oraz wytłumaczyła jak dojść do klasy. Podziękowałam i wyszłam.
Uczniów było dużo. Większość stała i z entuzjazmem opowiadała o swoich wakacjach. Szłam jednocześnie patrząc na nowy plan i próbowałam odtworzyć sobie w pamięci słowa sekretarki Idź prosto, później w lewo, schodami w górę&. . Dalej nie pamiętałam. Szkoła była tak ogromna! Dziś pierwszy dzień a już mam dość tej szkoły. Spojrzałam na zegarek w telefonie - było za cztery ósma. Musiałam się pospieszyć. Zaczęłam iść szybciej, gdy nagle z kimś się zderzyłam. Plan wypadł mi ręki i upadł na podłogę. Już miałam na tego kogoś nawrzeszczeć, gdy podniosłam wzrok. Przede mną stał zniewalająco przystojny blondyn. Jego wielkie niebieskie oczy jakby mnie hipnotyzowały wzywając do siebie. Od razu skojarzyły mi się z ogromnymi błękitnymi jeziorami. Uśmiechnął się do mnie przepraszająco pokazując idealne, białe zęby.
-Przepraszam. Nic ci nie jest? powiedział.
-N-ni-nie. Wszystko w porządku. ledwie wydukałam.
Schylił się po mój plan.
- Oh, to dobrze. Jeszcze raz przepraszam.
Podał mi kartkę.
-Dzięki. powiedziałam.
-Jestem Michał.
- Natalia, miło mi.
-Mi również. Może mogę ci to jakoś wynagrodzić?
-Hmmm& czemu nie. powiedziałam z uśmiechem. On na prawdę mi się spodobał. Od zawsze miałam słabość do przystojniaków ale on miał w sobie to coś tylko jeszcze nie wiedziałam co.
-To może jutro skoczymy na kawę. Znam świetną kawiarnię.
-Chętnie.- odpowiedziałam.
-Świetnie.
Nagle jakoś miałam wielką ochotę skakać i śmiać się z radości.
Uśmiechnęliśmy się do siebie i wymieniliśmy numerami telefonu.
-Więc do zobaczenia. pożegnał się z szelmowskim uśmiechem.
-Cześć. powiedziałam próbując posłać mu mój najładniejszy uśmiech.
Ocknęłam się dopiero, gdy podeszła do mnie jakaś dziewczyna.

Komentarze

xzawszeusmiechnietax Już mi się podoba <3
Mega <3
06/10/2012 20:04:43
amazingstoryx3 Super <3
Czekam na kolejne <33
06/10/2012 18:05:17
sezamek17 dzięki :D
06/10/2012 19:12:24
modoirrazionaledipensare fajne jest ! <3
06/10/2012 18:18:42
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika oopoowiaadaaniaax3.