Na zdjęciu pozostałości po bunkrze 2, w tle centralna sauna.
http://pl.auschwitz.org.pl/z/index.php?Itemid=33&id=59&option=com_content&task=view
Zapraszam do wirtualnego zwiedzania:
http://pl.auschwitz.org.pl/z/index.php?option=com_content&task=view&id=39
Nie ma wszystkiego, ale zawsze coś.
"Któregoś wieczoru spacerując po obozie spotkaliśmy prowadzoną przez funkcyjnego więźnia grupę naszych obozowych chłopców. Sieroty, których rodziców już dawno zabito czy zagazowano gdzieś w innych obozach, byli w wieku może od 3 do 10 lat. Tak samo nosili pasiaki, numery i czerwone winkle "politycznych przestępców", musieli ciężko pracować. Wówczas na ich widok opowiedział nam Janek historię o transporcie chłopców z Lubelszczyzny.
W lipcu 1943 roku - słuchaliśmy - na blok 20 esesmani przyprowadzili na śmierć 50 chłopców. Rozebrali ich do naga i ażeby malcy nic nie podejrzewali, na co czekają, przebiegli Niemcy dali im do kopania piłkę. Co chwila przed drzwiami "sali zabiegowej" mile uśmiechnięty w białym kitlu jeden z "lekarzy" - esesman wywołuje dzieci po jednemu, uśmierca je zastrzykiem fenolu, a jego asystent wyrzuca "to polskie śmiecie" na kupę do waschraum."
/ Żywe echa / Wacław Nowicki
"Sam widok trupów przeraża, a tu jeszcze co dzień każą je znosić do dołów i zakopywać. Ciała są przymarznięte do ziemi, trzeba je więc odrywać, potem ciągnąć za nogi, głowy uderzają o twardą ziemię. Od kadłubów odrywają się zesztywniałe kończyny, zostają na drogach ręce, nogi i rozbite o kamienie mózgi. Ten, kto nie ma siły ciągnąć martwych, zostaje z nimi - strzał w tył głowy powala go między trupy.
- Arbeiten!! Schnell!! Schneller! (Pracować!! Szybko!! Szybciej!!)
Ci, co od tego strasznego widoku stracili zmysły i wyją nocami, milkną wraz ze strzałem. A głód przechodzi granice wytrzymałości ludzkiej i doprowadza niektórych do kanibalizmu.
Cel "übermenschów" (nadludzi) osiągnięty - stali się panami ciał i umysłów. Niemiecka nauka mając oparcie w faszystowskiej ideologii nie tylko z ludzkiego tłuszczu robi mydło, prochami użyźnia pola, ale jakby tego było za mało, terrorem i głodem preparuje umysły więźniów. Daje początek potężnej broni psychologicznej, bo strach i głód obezwładnia człowieka, upodabnia go do zwierzęcia."
"W korytarzu Hanka potyka się o nie wyniesione rano trupy. Sala rewirowa prawie nie oświetlona, a chore, jak w jakimś filmie o zwolnionym tempie, poruszają wychudłymi ramionami, przełażą jedna przez drugą, obracają głowy na cieniutkich szyjach i jęczą... jęczą...
Wśród tych postaci przerażona Hanka posuwa się wolno... nagle, naprzeciwko niej idzie kobieta - widmo z ogoloną głową. Nie zmieszczą się obydwie w wąziutkim przejściu, więc Hanka przysiada na najbliższej pryczy i czuje, że dotyka czyjejś nogi.
- Usiadłam pani na nodze - mówi, przesuwa się dalej, a chcąc przeprosić dotyka leżącej. Nagle w świetle żarówki dostrzega zsiniałą martwą twarz z szeroko otwartymi oczami."
/ Mury w Ravensbrück / Danuta Brzosko-Mędryk
25 LUTEGO 2025
13 LUTEGO 2025
24 LISTOPADA 2024
8 LISTOPADA 2024
23 PAŹDZIERNIKA 2024
9 PAŹDZIERNIKA 2024
25 WRZEŚNIA 2024
28 CZERWCA 2024
Wszystkie wpisynecat
26 MAJA 2025