Nowy Poczatek
Zjebałam tak że nie mam pytań, przez ostatnie dwa miesiące byłam w tak wielkim dołku że odpuściłam sobie dosłownie wszytsko. Miałam wyjebane a raczej wmawiałam sobie że mam wyjebane, do wczoraj. Gdy wróciłam wieczorem do domu byłam wściekła na siebie i na to co robiłam, byłam wściekłą na wszelkie wymówki których używałam by nie ćwiczyć, byłam tak wściekła że sie rozryczałam, przebrałam i poszłam biegać pomimo późnej pory. Biegłam i biegłąm aż po pół godziny przeszła mi ta złość, wkurzenie zostało jedynie rozczarowaniem i nadzieja że dam rade wszystko zmienić, zacząć na nowo. I nie chodzi jedynie o ćwiczenia i diete. To coś więcej ... przez ostatnie dwa miesiące tkwiłam że wszytsko samo przyjdzie, że nie musze się starać że lepiej mieć wyjebane we wszystko .. przez to chyba troche zbłądziłam, zaczynająć na rodzinie, przyjaciołach chłopaku na którym jak by nie było mi zależy, kończąć na stanie do jakiego się doprowadziłam. Fajka goniła fajkę a drink, piwo czy też kieliszek, często niejeden było już codziennością, zaczeło mnie to przerażać. Jestem Mary i chcę się zmienić, zacząć na nowo i odznaleźć prawdziwą siebie.
od 49h nie pale a od 15h nie pije
to chyba tak na początek.
MARY WRÓCIŁA
MARY SIĘ NIE PODDA