Czuje sie tak ostro spompowana po treningu. Około 2h zapierdzielania, ale jest dobrze. Zauważyłam że jak już się wkrece w ćwiczenia to mogę robić i robić bez końca, tak samo z biegiem, najgożej jest zacząć. Potem już samo idzie z taka cholerną łatwością że nie mam pytań. Być może to dlatego że lubie biegać. Przeliczyłam te kalorie no i na dzisiaj wyszło mi jakies 1084 czy cos koło tego . . ale i tak pewnie źle to jest :P Dobra ogarne niedługo i będzie gocior :) CHEMIO NADCHODZĘ !
A jak u was z motywacją ?:P BUZIAKI :*