Leżąc już w łózku dostałam sms'a od Kuby z treścią: "Spotkamy się jutro po szkole?Śpij dobrze.;)Dobranoc śliczna:*"Uśmiech aż sam cisnął się na ryjek.Odpisałam mu i od razu usnęłam z myślą o nim.Rano zjadłam śniadanie ogarnęłam się.I wyszłam do szkoły.Pod blokiem stał Kuba
-Hej śliczna-dał mi buziaka
-Hej co ty tu robisz?
-Czekam na ciebie.Chodzimy do tej samej szkoły więc rano chyba możemy razem chodzić tak?
-Jasne-uśmiechnęłam się.
Kuba złapał mnie za ręke,rozmawialiśmy o różnych rzeczach było bardzo miło i ciekawie.Gdy już dotarłyśmy do szkoły wszystkie dziewczyny tak się na nas patrzyły.On był śliczny,pełno dziewczyn chciałoby,żeby on był ich.Ale on był mój.Dał mi buziaka i powiedział o 15 tutaj.Z uśmiechem poszłam na lekcje.Zakomunikowałam mojej wychowawczyni,że jadę na wycieczkę do Londynu.Po lekcjach poszłam jeszcze na trening z piłki siatkowej.Grało mi się ta dobrze.Oczywiście mój zeszpół wygrał.Zawsze miałam problem z zagrywką dzięki Kubie nabrałam więcej siły i dystansu.Widziałam świat w innych kolorach.Bałam się tylko jednego,że pobawi się mną i zostawi mnie.Ale i tak byłam szczęśliwa bo nawet jeśli to miałam go chociaż na trochę.Skończyłam lekcje o 14 miałam jeszcze godzine na to aby spotkać się z Kubą.Poszłam szybko do domu.Ubrałam się w nowe ciuchy które kupiłam wczoraj,pomalowałam się ładnie uczesałam i wyszłam.Po drodze jeszcze spotkałam Amande zagadałam się trochę z nią.