Bez względu na to, jak się potoczy los Twój
moje życie aż nadto jest nastawione na rozwój
dlatego zaraz coś przytoczę, bo choćby rozum
nie wiem jak działał, to oprzytomnę znów w podobny sposób:
Po pierwsze, odwieczne prawo tych, co przyprze
chcąc jeszcze się panoszyć po moim życiorysie
udzielą mi rad z morałem, lecz nie rób tego im, bo tymże
zachowaniem, skazujesz się na hipokryzję
Po drugie obłudzie, podług mnie, nie jako jej konsument
odmówię udziału wokół mnie, bo już wiem co czuję
gdy tak bardzo próbuje ona, wśród ujęć dobra, w czyimś rozumie
tak bardzo się wydostać, że już nie lubię Go lub Jej
Po trzecie w odwecie do złych facjat, co zjedli rozumy w swym pędzie
ja w przeciwieństwie do nich mam tak, że wolę nic nie wiedzieć
toteż w owczym pędzie niech dalej biegną, by się dowiedzieć
że będą widzieć zawsze ciemność, bo dla nich nic innego nie będzie
Po czwarte, gdy serce obdarte jest ze złudzeń
że człowiek z natury jest dobry, niech będzie otwarte wespół z tłem
które daje wiara w to, że nakarmią Twą pustkę
odtwórcze próby katastrof, jakie da seks i stosunek
Po piąte, dokończę to, o co mi chodzi powyżej;
Skoro nie chcę mieć dzieci, to nie chcę chodzić wciąż z krzyżem
jaki daje rozpusta - chcę być wolny i zarazem głodny nowych scen
życiowych, by wgłąb umieć odczuwać, że wciąż żyję
Po szóste, z oszustwem tak zgubnym z natury u jego podstaw
jaki daje altruizm, zarzuty kieruj do nich z uciechą gościa
który zagubił na pozór tak duży przecież potencjał wbrew woli
by właśnie od nich, na skróty w pędzie, pobrzmiewał egoizm
Po siódme oprócz mnie są inni rzekomo markotni
którym mówią troskliwi, że wewnątrz są samotni;
Łączę się z nimi, by nadgorliwych wtem mocno uświadomić
że bycie singlem stanowi koloryt dla ubezwłasnowolnionych
Po ósme, to z mózgiem, i co w nim, stanowi monument
do tego by być wolnym, a nie żyć w niewoli pod kluczem
swojego sumienia i mentalności, dlatego granice opuść swe
byś zobaczył w pełni swoją własną konstrukcję
Po dziewiąte podnieś głowę z zachętą, bo przecież
gdy zobaczysz raz niebo, nie musisz już patrzeć pod siebie
podnieś się zaraz gdy upadniesz, by frustrację odgonić
a związany z nią blamaż w swą siłę obracaj, by się podnosić
Po dziesiąte odnieś wątek tego dekalogu do swego życia
choćby w połowie, bo przez to z przywar
możesz stworzyć pomnik poprzez swą przyjaźń
z ego swym, więc wciąż żyj i odmień los od dzisiaj
5 dni temu
8 CZERWCA 2025
2 CZERWCA 2025
1 CZERWCA 2025
27 MAJA 2025
24 MAJA 2025
21 MAJA 2025
21 MAJA 2025
Wszystkie wpisy