Splin

Zaczyna się to wszystko od spojrzenia za okno 

potencjał na szczodrość umyka, choć w ten czas zasobną 

powinienem mieć ponoć to, czym ten dzień dla pod prąd 

goniących za forsą jest, więc to, co owczym pędem masz odtąd 

zastąp nadobną okazją ponad to wszystko co masz 

na radość patrzenia pół dnia w słońca jasność ot tak 

A gdy go nie ma na zewnątrz, to wgłąb ocal te resztkę słońca 

którą masz, jak ciemność dookoła - ochroń bogate wnętrze co dnia 

Bo tak, jak masz w tej chwili to marazm, lecz dziwić może 

chęć, by z tych schorzeń limit podwajać, więc zliczyć odsiecz 

a właściwie odsieczy oręż, by dziś pomagać sobie 

da chęć by odbębnić swoje, gdy splin kąsa nastroje 

Toteż robię wszystko, by ów splin wtem zamienić w swą siłę 

w sytuacji gdy nudzisz się, a siedzisko w tyłek 

zaczyna się wżynać, robię tyle co nic, bo chwile 

takie jak te to siła - wgłąb mierzyć chcę się ze swoim obliczem