Autoironia z hejtem w tle

Myślę że na początek powinien sobie znaleźć dziewczynę 

a jak już to zrobi - dawać znać, że zawsze jest przy niej 

niech go też nie ominie by nie odstępował jej na krok 

i jak to tylko możliwe, niech nie spali się przed pierwszą randką 

Chociaż wygląda na to że i tak raczej to spieprzy 

powinien się leczyć, zamiast się brać za pisanie wierszy 

nie ma kto go zbezcześcić, lub usuwa komentarze 

tych, co zdołali go skreślić wśród uwag poniewczasie 

I w ogóle co to za maniera tak pisać rym do rymu?! 

To dechu nie zapiera, a jego męczy liszaj, gdy z odbytu 

robi gębę, bo psim swędem ominie swe troski 

powinien wciąż ckliwie łkać, że jest tak żałosny 

Wylewać żółć w powietrze nie jest żadną sztuką 

a ktoś przecież przez niego poczuje się nadto głupio 

ciekawe co by zrobił, gdyby ktoś tak pisał o nim 

nie wstałby z podłogi grafoman karkołomny 

Nie życzę nikomu źle, ale on ma jakiś ból jajec 

bo to co on wykonuje można na kiblu nanieść 

niech lepiej się pomodli, biorąc do ręki różaniec 

i wszyscy jemu podobni, piszący do szuflady wśród kalek 

Niby nic mi nie zrobił, ale przez niego zaczynam wątpić 

w człowieka, bo z lekarstw już się nie zdołam uwolnić 

a przecież najprawdziwsza jest nomen omen piosenka 

że nikt mi nie da tyle, ile mogę sobie obiecać