Coś za coś

Jestem człowiekiem wielkiej wiary, dlatego chcę ciągle wierzyć 

w to, że wciąż jest gdzieś jeszcze napływ tamtego uczucia sprzed chwil 

co mnie tak wypełniały, sprawiając że tętniłem ze szczęścia 

dopóki nie odkryłem, że to jeden wielki fałsz ze wszechmiar 

Dwukrotnie mnie nabrano na miłość, której przecież nie ma 

byłem przy nich jak silos, i nie bałem się czerpać 

od nich czegoś co mi dawały, przynosząc mi przez to ulgę 

a może mi po prostu wmawiały jedną wielką bujdę? 

Dały mi to, czego potrzebowałem tak bardzo, i nadal tego pragnę 

okazania uczucia aż nadto, którego mi już żadna nie skradnie 

bo co to za sztuka ukraść kawałek uczucia kosztem jej przemian 

skoro ona szuka jutra nad ranem i utrudnia co dzień ten schemat? 

To jest piedestał postawiony dla miernot chyba: 

okazywać komuś uczucie, po czym je zepchnąć pod dywan; 

do takich przywar są zdolni ludzie mówiący na dziecko brzdąc <-> berbeć 

by o miłości do nich od innych mogli się dowiedzieć 

Brakuje odniesień? 

to przecież konieczne dla niektórych podnieść się 

tylko szkoda że w podzięce za szczęście łamiecie wciąż serce 

wszystkim tym, co byli na tapecie, bo ich zaplecze to kieszeń 

ale do serca dla Ciebie, bo byłaś firmamentem - by móc tam odlecieć 

Teraz już nie ma ani nieba ani miłości 

jest tylko pełno ludzi, którzy uważają że trzeba pomóc z litości 

wśród nich nie znajdę szczęścia - coś za coś - lecz nie dobiorą się do mych włości 

w postaci mego oręża złożonego z przenikliwości 

Bo przejrzałem, co tymi wszystkimi maluczkimi rządzi 

zwykła potrzeba słońca, które nazajutrz z nimi wschodzi 

ten kto miał władzę, wynalazł pieniądz i po ziemi chodził 

i chciał coś zrobić z tym światem, by zapomniano o miłości 

Właśnie ten pseudo-bożek szaraków zakrył słońce 

które przez noc może im dać tylko we śnie zastrzyk z pociech 

których sobie na jawie odmawiają, bo wolą naprawdę z samych ocen 

stworzyć własną tożsamość, będąc pod kontrolą marnych stworzeń 

Lecz ja ciągle w miłość wierzę - nie szukam jej na papierze 

tylko tam, gdzie u kogoś jest widoczna dusza i serce 

ale to nie wystarczy przecież - trzeba zestawić w komplecie 

do duszy z sercem, wiarę i wiedzę, by się pozbyć uprzedzeń 

Znów wiele o tym, tak jakbym znał właściwą receptę 

na nieokiełznane szczęście tak upragnione przeze mnie 

Po prostu wierzę, że jest ktoś kto jeszcze kocha, lecz wiem że 

trzeba przejść przez gehennę, by w tym wymiarze do Niej przenieść się