Zimnolubny

Odkąd pamiętam o wiele lepiej znoszę

mrozy od upałów, choć się o skrajności nie proszę

dlatego pomimo zimna staję na balkonie

by uwiecznić ten przepiękny granat za oknem

W upał nie mam na nic siły ani ochoty

i choć lubię lato, to nie mogę się nim cieszyć do woli

za to zimą jestem w swoim żywiole

bo mogę coś robić, nie wycierając co chwila potu na czole

Będąc zimnolubnym przeszkadza mi jedynie ten mrok

który sprawia że i rano i w nocy jest ciemno

ale przywyknąć prędko można do tego

gdy granatowy kolor sprawia, że się można zafascynować tą głębią

To jest wciąż dla mnie pretekst by coś upamiętnić

przez bycie zimnolubnym mam chęć by pomimo mrozu nakreślić

to jak bardzo lubię ten czas gdy zimą energia we mnie tętni

by się po prostu tym co mam i tym jaki jestem cieszyć