Akurat w taki sposób każdego z miesięcy nie witam
z wyjątkiem grudnia, w którym po prostu jest siła
jak widać moja radość jest widoczna jak na dłoni
bo jedynym minusem grudnia jest styczeń po nim
Najpierw wbija mikołaj zwany dalej świętym
zygzakiem karmi renifery i daje prezenty
bo godzina po godzinie we dwójkę z gorzałą na zimnie
a one biedne stoją o suchym pysku cały dzień
Oczywiście nie piję wódki, ale miło popatrzeć
jak święty topi smutki u mnie flaszka po flaszce
na odchodne mówi, że trzeba dalej zapieprzać
i żebym chociaż przy nim z siebie nie robił takiego abstynenta
Potem nieuchronnie zbliżają się moje urodziny
które kiedyś bardziej cieszyły, ale mnóstwo siły
dawał swego czasu ten dzień, w którym przychodzi do mnie
rokroczny moment by tym bardziej dziecko pielęgnować w sobie
Ze świąt najbardziej zawsze lubiłem wigilię
ten dzień szczególnie dla mnie jest bogaty w siłę
bo wynagradza dwumiesięczną mantrę, jak wgłąb nerwy
mi od dziecka szarpie lans świątecznej atmosfery
szczególnie tego dnia napawa mnie uśmiechem
odwieczna prawda o mnie, że po prostu lubię jeść
suto zastawiony stół a na nim dwanaście potraw
napawa mnie chęcią do zmian w sobie o więcej niż jeden kilogram
Lecz sylwestra od zawsze jest mi smutno celebrować
nie dość że koniec grudnia, to jeszcze browar
którego piję o zmroku, mi tego dnia nigdy tak nie smakował
jak przez resztę roku, no bo co tu świętować?
5 dni temu
12 LIPCA 2025
30 CZERWCA 2025
8 CZERWCA 2025
2 CZERWCA 2025
1 CZERWCA 2025
27 MAJA 2025
24 MAJA 2025
Wszystkie wpisy