To jeden z takich dni, kiedy brakuje słów
bo gdy nie ma chęci, to od biedy ratuje znów
notka, którą ot tak nakreślam, choć jak czuję głód
to byłaby ona porządna na ten czas,
a tak to z frasunkiem twórz
i pokaż raz na jakiś czas, że zamiast wiersza
wychodzi gniot, który na siłę upiększam
mam taki lot, by to co robię umniejszać
tu i teraz, tylko po to by wypełnić ten czas
w którym jestem zmuszony napisać o niczym
skutkiem takiej notki jest szukanie przyczyn
i ze smutkiem stwierdzam że dzisiaj brakuje mi weny
nie mam o czym pisać, więc pozostaje mi być niemy
lecz nawet wtedy wydaje mi się że jednak tworzę
by uwalniać się stopniowo od życiowych schorzeń
proszę Cię Boże byś poluzował tą uprząż
bo będąc wszędzie, będę nigdzie, a chcę być tu wciąż
i dalej chcę stworzyć dzieło najlepsze jak dotąd
a tak powstało coś z niczego i nawet nie ma dokąd
popłynąć coś, co nie ma początku, rozwinięcia i końca
więc może tu zakończę, bo znowu coś mi szepta bym został
i napisał choć jedną błyskotliwą linijkę
ale mam pisać ją na odpierdol, czy z tą chwilą silić się?!...
22 MARCA 2025
16 MARCA 2025
9 MARCA 2025
16 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
2 LUTEGO 2025
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy