Użyźniony granulatem z błędów

Miało mnie tu nie być

bo naiwnie chciałem wierzyć

że wchodząc do brudnej wody

zdołam się przemyć

brud tej wody składa się z przeżyć moich z kobietą, która woli strach

więc na niego trwoni czas

wierząc że się zmienię kiedyś,

i dopiero wtedy będzie nam dane znieść wstyd przeszłych chwil

poza seksem

lecz gdy tylko seks trzyma dwoje ludzi przy sobie

nie mogąc na niczym innym swej relacji oprzeć

nie wstąpią do raju

bo nie rozpoznają

co to za miejsce.

I choćby nie wiem jak silny był feromon szczęścia

naszych wspólnych chwil,

nic z tego i tak nie będzie jak dawniej,

bo gdy każesz mi bym się non stop zmieniał

zabrzmi włóczykij i przez to dziwak

ze mnie zarazem.

Jestem już nauczony

użyźniłem swe wnętrze granulatem z błędów

kocham kobiety, ale nie aż tak by paść do gleby z nerwów.

Wody z ogniem nie połączysz, więc nie wlewaj wody do kwasu

bo to błąd gdy sądzisz że złamane serce potrzebuje czasu

nic już go nie zrośnie, bo za dużo było tych paskudztw

przez które emocje z kałużą łez żyło w rytm płaczu.