dziś mieliśmy 2h wf, ale zapomniałam stroju, a były biegi! dostałam za zadanie od nauczyciela, że muszę podjechać kiedyś po szkole na tą trasę, i pokonać ten sam dystans co klasa dziś- 3-3,5km? + zrobić screena stopera. moim planem jest zmieścić się w 10min max, rekord szkoły to 9:33.
za dzisiejsze prawie 3000!kcal, wydałam 40zł. źle dla portfela, źle dla psychiki, źle dla ciala. cholerny okres.
już mogę lecieć z wyzwaniem "smukłe uda-to się uda". tak wiem, że piszę to setny raz, ale trzeba próbować..
dodatkowo będę robić oba 15min. treningi z baletnicą na uda i 6cio minutówkę z chodakowską na wewn. str. ud.
prześlijcie mi troszkę waszej siły walki :<
dodatkiem na brzusio będzie ABS z Mel B i to mi wystarczy na spalenie tej resztki tłuszczyku. w ciągu miesiąca powinnam uzyskać oczekiwane, minimalne efekty :)
jakieś sprawdzone magiczne sztuczki na cellulit? nie sądziłam, że w ogóle go mam, dopóki nie stanęłam w przymierzalni, w której światło padało centralnie z góry. kumuluje się w "boczkach" zaraz pod tyłkiem, a o tym, że się załamałam, chyba nie muszę wspominać.. pomocy :(