"Make love not war"
Serducho, ehe ehe.
"Mieli do wyboru wojnę albo hańbę. Wybrali hańbę. A wojnę będą mieli i tak. "
"Chcieliśmy jak najlepiej, a wyszło tak jak zawsze. "
Joł. Niektórzy ludzie to mieli gadane.
"Rozprostowała ją delikatnie, wygładzając zagięte rogi. Palce przesunęły się po wypisanych na samej górze wielkich czerwonych literach, jakby próbując lepiej zapamiętać każdą z nich. I-M-P-E-R-A-T-O-R. Wtedy światło lampki zamigotało i przygasło na chwilę. Ręka nerwowo poruszyła kablem, starając się znaleźć pozycję, w której lampka znów zacznie świecić. Żarówka rozbłysła, przygasła i jeszcze raz rozbłysła, oświetlając czerwony napis "Imperator".
Pod spodem dodano "Nie może być taniej" i zdjęcie wielkiej fioletowej szynki opisanej jako "produkt naturalny - 9.99".
- Piękne - szepnął głos w ciemnościach. - Jakie to piękne.
Ręka przewróciła kartkę i delikatnie zaczęła przesuwać się po obrazkach krwistej kiełbasy za 4.99 i poćwiartowanego brutalnie schabu bez kości. Przez chwilę zatrzymała się przy bezgłowym, upieczonym korpusie indyka, obwodząc palcem jego zarys, zupełnie jakby ten obrazek szczególnie spodobał się człowiekowi siedzącemu w ciemnościach.
- Mój śliczny - wyszeptał głos. - Śliczny zupełnie jak ja."
"Granice Raju"
Anita Harton
To teraz - do supermarketów, rodacy! Po szyneczki i baleronki! xd
Idem spać. Nie pytajcie, bo nie wiem czemu wybrałam ten fragment. Chyba w związku z otwarciem nowego (!) supermarketu w Łobzie. Pobijemy chyba jakiś rekord supermarketów przypadających na mieszkańca. Czy odwrotnie. Mniejsza.
Hejkasiemkajoł.
"...do zdjęcia iść z Tobą, niech sobie fotograf nie myśli byle co..."
Mar chce być fotografem. Co do reszty, pozostawmy bez komentarza.