photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 23 STYCZNIA 2009 , exif
650
Dodano: 23 STYCZNIA 2009

/ Polka!

     Moja Polisz ( 'mnie ajm polisz albo jeśli wolisz, możesz mnie posolić albo wymiętolić.' ), która też mówi (i pisze! ), że B. jest jebnięty i że jak tylko przyjedzie, to strzeli mu w twarz, która słucha o dwunastej w nocy mojego marudzenia, chociaż jest w Anglii, która na jakieś 99% tego nie przeczyta.

 

 

      U mnie niic nowego. No w sumie, nie do końca. Problemów o beznadziejnym podłożu trochę więcej, może gdyby wszyscy mówili wszystko otwarcie, byłabym mniej zirytowana, bo domyślanie się prowadzi do niedomówień, a niedomówienia do niezbyt miłych sytuacji. Z drugiej zaś strony abstrakcją jest Kuzyn, który po piętnastu latach nagle staje się moim opiekunem, okej, to miłe, hejkasiemka, ale mam własne życie i potrafię o siebie zadbać, bo to nie tak, że ja mam trzy lata i zrzucam sobie na głowę kubek z gorącą herbatą, a on dziesięć i łapie go w locie, hey yeah. Nie chce mi się wszystkiego tłumaczyć, ale długie rozmowy bez większego celu, które w tle mają wyjaśnianie historii miłosnych (które nie mają miejsca) zwyczajnie mnie przerastają, ja pierdolę, co ja, w big braderze jestem? Heloł, gdzie kamery, bo nie wiem, który profil mam przypudrować. Czemu każdy musi pieprzyć, jak nie wie do końca o co chodzi? No okej, nie każdy, chcę być fajna i koloryzuję, zw idę się zabić. ( nauczyłam się tej emoskiej zasady, sorki, imołskiej od imołszyns! ) nie podejdę przecież do każdego z osobna i nie będę mu wszystkiego wyjaśniać, zaczynając na moich narodzinach ( lub narodzinach Chrystusa, bo to lepiej brzmi ) i na apokalipsie i czasach paruzji ( ulubione słowo mojej megakatechetki ) kończąc, ta? Bo będzie tylko gorzej, a co kto chce mówić to i tak powie, powodzenia, czujcie się lepiej, jak Wam to pomaga, to hejkanarka, czuję się usatysfakcjonowana. Mam nadzieję, że Wy też, po inaczej po cholerę te wszystkie szopki. W tych czasach porozmawiać=chodzić, czy jak? Ja chyba jestem zacofana, pójdę do kościoła i będę leżeć pod ołtarzem, może coś mnie oświeci ( chyba słońce przez witraże na oknach albo ksiądz jakąś świecą ) sory wery jak obraziłam czyjeś uczucia religijne.

 

      Patrzę na świeczkę ( a nie powinnam, bo podobno jak się dużo na ogień patrzy, to się chce do toalety, nie będę się zastanawiać dlaczego, to też mnie przerasta ) piję herbatę o smaku niebieskich owoców ( jagoda+porzeczka czarna+jeżyna, żeby nie było, że to malowane plakatówką banany ) przerzucam testy na otwp ( pominę moją motywację, która jest tak megażałosna, że aż ją pominę, chyba o tym wspominałam, no cóż, życie, bywa, zdarza się. I przytrafia też, tak jakoś ) Miałam jogurt, ale już się skończył, miałam też chęć do pracy, ale też jakoś wyparowała, globalne ocieplenie, itepe, itede.

 

       To miłe, że ktoś wie więcej na temat tego, co sądzę, niż ja. To urocze, gdy ktoś wkłada mi w usta coś, czego nie powiedziałam i zamiaru powiedzieć nie miałam. To sympatyczne, że ktoś nie potrafi się ogarnąć i wyczuć granicy. To zajebiście, że mój własny kuzyn traktuje mnie jak dziecko z problemami wychowawczymi, chociaż sam nie jest lepszy. To cudownie, że tak mnie to wkurwia, że aż dostaję kurwicy, zaraz jebnę po prostu. Dziękuję, 'to tyle w tej sprawie'. Kładę się późno ( lub wcześnie, jak kto woli ) wstaję późno ( wcześnie raczej nie ) i jakoś tak żyję, od dnia do dnia. ( od nocy lub godzin porannych do godzin popołudniowych ) i tak mi mijają ferie, oczywiście nie licząc wszelkiego wychodzenia z domu czy malowania paznokci na tęczowe kolory, co tam, że ludzie w sklepach się dziwnie patrzą, ich strata.

 

     Także ten, słucham muzyki i pisząc to, czytam wszystko na głos, ciekawe po co. Dobranoc, drożdżówki na noc, kluchy pod poduchy, pączki w rączki, a herbata mi lata. Czuję, że rymuję, więc wracam do wydajności hydrantów <3

 

 

"To jest mój sen ten sen przeraża mnie

W pokoju bez ścian zamykam się

Nie ma nic nie ma mnie niby bezpiecznie

Ale wcale nie jest dobrze w moim śnie..."

 

Komentarze

~wishesdreams To ja się cieszę, że mój kuzyn siedzi w Durbanie...
23/01/2009 11:22:13
kegami Kuzyn widzę nad wyraz rozwinięty...
Hm, chyba mało ogarnięte te twoje ferie. Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej!
I życzę powodzenia we wszystkim. Yhm, walcz, kobieto, jak umiesz :>
23/01/2009 11:09:58
~eitai Coś czuję, że różowo nie jest, kochanie. Niedobrze, oj, źle.
23/01/2009 10:49:18
inhershoes Ciekawa notka, nie powiem. xD

Cóż, szczerze mówiąc, z tymi niedomówieniami-domyślaniem się-niezbyt miłymi sytuacjami to mam podobnie, i sądzę, że mnóstwo osób Ci to powie.
A co do uważania, że wie się więcej niż Ty sama o sobie wiesz - ja bym po prostu dała sobie spokój. Gada , to gada. Co mu zrobisz. zakleisz usta? Zamkniesz w komórce? Nie przejmować się. Ty wiesz, jak jest, i to wystarczy. ;)
No a kuzyn.. Cóż, musi być wkurzający. ^^ Ile ma lat?
23/01/2009 10:02:30