nie ma rzeczy do których z czasem nie idzie się przyzwyczaić
zawsze mi jednak szkoda tych możliwych niewybranych ścieżek losu
gupi ja, pozwoliłem sobie na przywiązywanie
przez ten czas co mnie nie było miała miejsce hmm ucieczka czarnego mnie
i no sprawnie mu poszło niszczenie nie powiem
w swym amoku
kota przejechał walcem w wigilie i nadal jak o tym myśle to no... szkoda kota.
prawda jest taka kocie ze gdyby ktokolwiek inny mi tak zrobił to bym go zniszczył mentalnie w minute
ale Tobie nie potrafiłem się postawić, bo choć nieco rozhisteryzowana, to jednak to co mówiłaś było prawdą
pozatym dałaś mi tyle jasności i nawet na koniec byłaś tak pięknie biała w swojej złości.
sorki że tyle rzeczy ze mną jest nie tak, i że nie umiem, a może i nie chce być cały czas biały
mówiłem ci przeciesz że czarny tyle mi daje, i że nie umiem już czasami odróżnić który jest który...
i że nie będę tego zmieniał...
wiem wiem używki, tyki tyki popalone styki
teraz siedze sam i minusy mam w rubryki
powpisywane
źle kabelki pospinane system error 404 na ekranie
i możesz uważać że byłem tym draniem
bo przekładałem ponad zmiane te branie
lecz rogi moje są długie, mów mi baranie
gdy o wspomnień ściane wale swą banie.
O wspomnień ściane
gdy myśle znów o niej gdy tylko wstane
gdy myśli znów do niej nieprzejednanie
chociaż już prawie byłem wolny - to jakby za kare
wciąż otwieram w głowie jej oczy patrząc na tą ściane,
w pamięci spisuje słowa te niewypowiedziane...
te nieusłyszane...
a jednak gdy o nich myśle tak bardzo prawdziwe
wiem wiem fanaberie i w głowie kilka skrzywek
i kilka zszywek trzymających mnie w miejscu
to jednak musi gdzieś sens być w krainie bezsensu
że na koniec końców, podczas makabrycznego w ciemności densu
noszę Ją jednak cały czas z sobą, głęboko w mym sercu
znów wyszło osobiście, i przewidywalnie nudno
jebać
taki jestem
część mnie chciałaby napisać że jest okej, że bawimy się z dupami i walimy koke
mieć wyjebane i lecieć sobie dalej
część mnie chciałaby nic nie pisać, i zachować to jak większość ostatnich pisadeł w wieczystym pliku ściany tekstu
nie naruszać pantomimy.
jednak byłaby to tylko połowiczna prawda, z krzywego zwierciadła
a prawda to przeciesz tylko prawda, no i aż prawda
i jest ciężka do przyznania przed samym sobą choć do bólu w swej przewidywalności znana
że zasypiam i się budzę z jej oczami w pamięci
siemano to my przeklęci w pętli zaklęci
nieumarli
były już dni gdy tego nie pamiętałem, nie nosiłem z sobą
gupi ja
jebać
oczywiście los chociaż zesłał mi soundtrack do tych he he he ciekawych czasów
jakże adekwatny i ratujący
https://www.youtube.com/watch?v=26m7BnkMoMc
Inni zdjęcia: 1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskow