Prawie miesiąc szczęśliwego milczenia,
a życie jak chcesz wszystko pozmienia,
jebany self-castowalny magiczny poemat...
dobrze, że jako stworzenie utkane z światła,
a jednocześnie zrodzone z cienia -
miałem już tylko cokolwiek do zyskania,
a niczego do stracenia...
miałem czas by zrozumieć prawdę która pustke w pełnie zmienia:
wystarczy chwile doceniać i otworzyć się na ludzi
z siedmiu którzy randomami, na sześciu los lekcje ci powtórzy,
ostatni z siedmiu to ten który towarzyszem w twej podróży
wystarczy pielęgnować wszystko, co Jej brak we mnie pobudził
tak jakbyś pielęgnował w mroku piękno białej róży
podlewał ją łzami zmieszanymi z krwią podczas wiecznej suszy
uważać by jej jasnych płatków przy dotyku nie pobrudzić
wystarczy się obudzić, i ogrodem swojej duszy im móc służyć
jak ostatnia latarnia na końcu, w wiecznej ciemności podróży,
jak melodia grana bólem ostatniego tchnienia ukochanej muzy,
jak cisza pocałunku pośrodku myśli twoich burzy...
jak kolejne zabrane przez Jej wersje czapki no i bluzy,
jak oko w trójkącie co wynagradza nam wszystkie trudy
mu na zawsze służyć i może
może jeszcze raz zasłużyć...
by móc zobaczyć czarne słońce jej spojrzenia
i by słowem mojej myśli
dotknąć raz jeszcze jej duszy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Szczęśliwi postów nie piszą xD
napawają się chwilą by potem krzycząc emanować ciszą.
Dobra jak możecie się domyśleć drodzy czytelnicy znów przez chwile coś, ktoś, jakoś sprawił że przez chwile byłem tu i teraz, w swojej rzeczywistości, na swojej ścieżce pełnej lekcji tych upragnionych i wyczekanych i tych jak meteoryt zabijąjący dinozaury - zupełnie nieoczekiwany. O RANY RANY życie - ten lewel od roku ponad juz wbijany, a ciągle ma dla mnie nieprzewidziane plany, o rany.
Więc gdzie tu zacząć...? Może od jakiegoś wstępu do tej historii co to sie pisze sie sama na moich oczach.
Tak więc na początku był chaos ... xD nie no dobra na początku, w środku i na końcu był chaos, ale że go było mi ciągle za mało - więc co chwile respawnowało mi dodatkowe ciało którym miałem się w swojej pełnej formie zająć.
xD ale sie napisałem, jeszcze nie teraz. Ale dojrzewam.
5 dni temu
30 PAŹDZIERNIKA 2024
4 PAŹDZIERNIKA 2024
24 WRZEŚNIA 2024
22 WRZEŚNIA 2024
21 WRZEŚNIA 2024
7 SIERPNIA 2024
27 LIPCA 2024
Wszystkie wpisy