photoblog.pl
Załóż konto

One way ticket to death

Życie jest piękne i głupie
Jako to pierwsze je kocham jako to drugie nie umiem
Nie umiem żyć a jeśli tak choćbym umiał wszystko nie umiem nic
Jestem z tym sam i znów idę pić
Mam lipiec w kalendarzu za oknem już październik
Wciąż nie mam na nic czasu i ciągle brak pieniędzy
To życie toczy się nie we mnie lecz gdzieś naokoło mnie
Wszystko zmienia się lecz u mnie tak na oko nie
Chcę móc się czegoś chwycić lecz w każdej dłoni
Obok serdecznego palca jest ten drugi który cię pierdoli
Zegar tyka niesie czas do zabicia
Nawet jak nie chce się żyć bardziej nie chce się zdychać
 
 
Może uparcie tkwię w tym punkcie i jest tak
Że destyluję z czasu jedną sekundę co przetrwa
Chcę przerwać łańcuch niemożliwe dla mnie
Tak samo jak to że żyję to że widzę to że ginę to że minę
Nie zbieram wrażeń pierdolę wspomnienia
Mam ich tyle że już dziś mógłbym spokojnie umierać
A jednak wciąż nie chcę musi być coś jeszcze
Chcę rozewrzeć kleszcze w czasie znaleźć przestrzeń
Nie kupię tego i dlatego mam gdzieś pieniądze
To niemądre jak chcesz mieć gdzieś pieniądze miej je na koncie
Ja już nie zdążę myślałem że pasja wystarczy
Ale pasja ma dwa znaczenia mój szczyt to szczyt czaszki
Kminisz czy nie? To nie finisz ty wiesz
To nie cynizm znasz mnie jestem żywy tak jest znasz ich
Oddaliby wszystko za pięć minut sławy ja
Łapię prześwity wieczności między sekundami
 
 
 
 
Zbyt długo bez grosza
to psuje jak nadmiar,
filozofia robi się radykalna,
nie miej mu za złe rozdarcia.
Uwierz w jego serce zbyt dobre,
gdy naprawdę ci zależy słowa potrafią być zbyt ostre.
Zbyt pyszny by wybrać drogi zbyt proste.
Wyciągnął wnioski i nie położył chuja-wbił mocniej
Zbyt długo widział,
Zbyt dużo by choć na chwilę móc zamknąć oczy
i przestać to widzieć.
Żyć długo i szczęśliwie, to już niemożliwe dla niego,
więc idzie żyć grubo i treściwie, żyje dlatego.
Zbyt wrażliwy by być obojętnym wobec systemu,
który zbyt wielu jego ludziom obciął drogę do celu,
chciał zrobić to jemu& Wyjebać, Zabić&
To inni tracą rytm on trzyma rytm za nich,
wciąż trzyma rytm za nich.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Jestem buntowników głosem, wkurwiony dzieciak weźmie twe plony
Nie chcę żony, ożeniłem kosę, atak to sposób samoobrony
Jaki Hugo, ja jestem Bossem, nikt mi nie mówił, w które iść strony
Nikt mi nie mówi co mam robić, to ja wykonuję telefony
Moja przyjaciółka nie żyje, mam kolegów, którzy są martwi
Kiedyś na cześć z polskimi królami
Dziś koledzy z brytyjskiej monarchii
Mi-mindset spokojny jak Gandhi, Polski rycerz gotów do walki
Powiem Ci story, listen, bawię się zabawkami jak Andy
 
 
Dodane 28 LISTOPADA 2024
64

Informacje o melckor


Inni zdjęcia: W czarnej dziurze strawka1311 akcentovaKiedy życie nie.... lupus89, z, z,,, krajobraz10;) virgo123Spacerowo :) photoslove254 grudnia diamondddd;) virgo123Sygnał S2 bluebird11XV drogakugwiazdom