Trzeba się zgubić, by móc się w księżyca pełni odnaleść,
trzeba się przewrócić, by móc zapragnąć pełznąć dalej,
trzeba coś stracić, by zrozumieć że to tylko posiadanie,
trzeba było mieć Ją w duszy, by zrozumieć że to trwałe
wprost ze szczytu po sam dół i z powrotem
z chaosem za pan brat i z czarnym słońcem
już na stałe...
Hej, Odynie, prowadź nas
Śmierci w oczy spojrzeć czas
Hej, Odynie, prowadź nas
Śmierci w oczy spojrzeć czas
Bo drakkary są gotowe i rwą się do drogi
Niecierpliwe wielkich czynów i przelanej krwi
Nie ma nigdy w sercach naszych ani cienia trwogi
A dla wrogów też litości nie ma ani krzty
Pieśni wikingów niesie północny wiatr
Dumny, gwałtowny, bratem naszym jest
Gdy na banicje przyjdzie wyruszyć nam
On będzie przy nas po włóczęgi kres
Bo drakkary są gotowe i rwą się do drogi
Niecierpliwe wielkich czynów i przelanej krwi
Nie ma nigdy w sercach naszych ani cienia trwogi
A dla wrogów też litości nie ma ani krzty
Gdy na wojenny przyjdzie wyruszyć szlak
Zwycięstwa pewni podejmiemy trud
Znów pokażemy śmierci pogardy znak
Wszyscy staniemy śmiało u jej wrót