1125. Pamiętne porwanie

Potrafiłem płakać ze szczęścia

Rozmawiać godzinami o niczym

Podążać za muzyką, spotykając wzrok ku sobie

Otaczając schronieniem

Tak już mam..

Lecz sam zostanę w tańcu

Lubię, gdy muzyka muska moje uszy

A ja oddycham

Zaciskając pięść 

Takim to też sposobem to czwartkowy poranek przywitał nas śniegiem i minusową temperaturą, gdzie aż tak głośno tg nie zapowiadano ^^

Zdziwienie moje rano było na tyle duże, że zazwyczaj w tak zabudowanym podwórku aut nie trzeba skrobać, to się zdziwiłem hehe. Do tg dodam, że opony na zimę mam nieprzygotowane, łyse śmaty, myślalełm, że jednak to mnie ominie heh. Zima zaskoczyła kierowców hehe. Kierowców, jak z przyjemnością to piszę i od razu uśmiech pojawia mi się na ustach. Lubię jeździć, chciałbym pracować jako kierowca, choć doświadczenia na busach nie mam, no ale w końcu gdzieś muszę je zdobyć, nie heh :)

Czo tu więcej, zaraz jakiś spacerek i zaplanowałem sb baseneł. Po ostrym wysiłku pływając wygrzać się w jacuzzi wskazane, ej. Czy tam tej jak to mówią po kościanianianianiańisku tej. 

love me better