1024. Zachodzące słońce

***

Za każdym razem,

gdy świt dotyka,

rozświetla horyzont

poczucie początku

przechodzi przez całe ciało..

Záchod słońca

zwiastuje noc

ciemną i samotną,

bezpieczną samotność.

bez obaw i strachu.

Zebrane światło

rozświetla mi drogę,

w która stronę mam iść.

Nagle w głowie alarm dzwoni,

biegnie tłum..

Słońce wstaję, nie wchodź tu..

Ratuj siebie sam.

Czas się schować.

***

Wtorek, kolejny tydzień rozpoczęty. Weekend zdecydowanie leniwie, kolejna książka przeczytana, dość wciągnął mnie "Kamienny Lampart" o czasach powojennych we Francji. Teraz kawusia. Za oknem zdecydowanie zimowa aura, śnieg jeszcze leży, na tle gór. Naprawdę ładne i przyjemne widoki. Ostatnio z kotem - Promilkiem jedliśmy razem parówkí, smakowały mu :) Choć kalendarza adwentowego nie chciał jeść, a mam specjalny z kocimi czekoladkami :)

Tak czy inaczej to miłego popołudnia wszystkim życzę.