302. You do not understand...

Jak mogłem cię widzieć, kiedy byłem tak ślepy...
Jak mogłem to zrozumieć, kiedy byłem tak daleko
Jak mogłem cie usłyszeć tak głuchy
Jak mogłem wstać, kiedy już opuściłem to miejsce...
mówisz, żebym się nie martwił
Że uleczyłem ślepego człowieka
Że wypuściłem jeńców
I powiedziałeś, "nie martw się"
Wszystko, co zrobiłeś
To ufałeś mi...
Jak mogłem być czysty, kiedy byłem tak brudny
Jak mogłem być w jednym kawałku, kiedy byłem rozerwany na części
Spraw, bym był jednym kawałkiem
Spraw to znów !.

Emkaa, nic nie dodawałem, ponieważ miałem małe problemy z laptopem, lub bardziej  z jego brakiem :D takie tam ;-)

Niechce mi sie nic pisać, bo po co ... !? Ostatnio mam mega wkurwa i wgl, wyjechać gdzieś zdala, od wszystkich i wszystkiego !!.  Nie dam kierować swoim życiem !.

Wczoraj szkoła, szkoła, hm maksiu ładnie przyjechał na 9ta ... a tu sie okazało, że lekcje od 11:50 ;O  a potem jeszcze ostatniej nie było :D takie tam ostatni dzień szkoły ;-) Brak Asiiiii :(  Z Dariią, co przerwe dzikie rozkiny haha :D hm potem urodzinowy miszel ;)  Najlepszego Kacper xD.

 +widziałem niebieskiego smerfa !. :3  to takie smerfastyczne !.

Nie wiem, z jakiej okazji, znaleźliśmy się w szkole muzycznej, ale to się wytnie ok ? ^^

hm potem taie tam na przystanku, i Cześć Zonia ;*  następnie kimałem w autobusie, nie wiem czemu, ale zawsze się obudze, przed swoim przystankiem na szczęście :D haha

Miley - Robot in live .

wyniszczasz mnie od środka !.

natłok wszystkiego,

z czasem rozwali mi ten tleniony łeb ...

dzięki, jade na głogów .

3mmmcie się .

pamiętajcie o elfach !.