no heej<3 wracam tu, bo już rzygam całym tym jedzeniem i nie chcę zaprzepaścić tego co ostatnio osiągnęłam. w sumie nie było to dużo, ale widziałam dużą różnicę, serio.
dzisiaj po raz pierwszy w moim życiu przeżyłam głodówkę i bardzo dobrze się czuję. zjadłam tylko rano deseczkę, żeby pobudzić przemianę materii.
+ 15 min orbitrek
+ 25 min rowerek
+ 1h szybkiego chodu na bieżni
+ 5 ćwiczeń na nogi, 15 powtórzeń (siłownia)
dziewczyny, muszę schudnąć 10kg do końca stycznia. dam radę?