na dobry początek, dla tzw. oczyszczenia
głodówka!
dzisiejszy dotychczasowy bilans to 2 kawy z mlekiem 1,5% i słodzikiem,
herbatki [malinowa, wieloowocowa i czerwona] bez cukru i .. woda :)
narazie nawet nie chce mi się jeść, jest mi wręcz trochę niedobrze i mam uczucie sytości, pewnie od tej ilości płynów ;)
przepłuczę organizm i mogę sobie ze spokojem nie jeść.
tylko kurczę. trochę się boję, że wraz z nadejściem wieczoru nadejdzie głód, którego nie uda mi się oszukać.
ale. będzie dobrze. wiem to ;)